Do kompletu mojego motylka wyplotłam bransoletkę ściegiem peyote
TOHO round 15/0: opaque jet, matte color gun metal, opaque lustered white, transparent frosted dark topaz, transparent frosted lt topaz, silver lined milky lt topaz i frosted oxblood.
A tutaj motylek z bransoletką
Mam w planach jeszcze wykonać komplet w kolorze niebieskim :)
Widzę kolejna uzdolniona osóbka :) Ja też tworzę z koralików, ale chwilowo cierpię na brak koralików i kasy na ich zakup więc szydełkuję :D
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! Pierwszy raz widzę takie wylatanie, więc jestem oczarowana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękna! Super dobrane kolory w motylkach, wyglądają jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńAż dech zapiera!!! Przepiękne prace moje to tylko pikusie przy takich arcydziełach!!! Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńBransoletka z 15/0 ????? Strasznie dlugo pewnie trwalo dobrnac do konca...Piekna
OdpowiedzUsuńWitaj właśnie znalazłam twojego bloga, i dołączam go do ulubionych. Twoje prace zapierają dech Opisanie jakie są piękne jest niemożliwe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna. Motylek odlatujący też.
OdpowiedzUsuń