Nie wiem czy dobrze widać na zdjęciu ale na tym księżycu leży kotek :P
Bransoletka jak poprzednie została wypleciona techniką peyote stitch i z najdrobniejszych koralików toho ;)
Narazie nie będę zamęczać Was moją twórczością ponieważ kompletuję zamówienie koralikowe i dopiero jak przyjdą do mnie nowe koraliki to zaleję Was moimi pracami :D
Ale cuda, jestem pod ogromnym wrażeniem również poprzednich prac, te zwierzaczki są po prostu genialne! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńCudne, jestem pod wrażeniem! bardzo klimatyczna bransoletka, a Twoje "małe zoo" świetne!
OdpowiedzUsuńHej, co post, to szczęka opada mi coraz niżej... Pozdrawiam i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńCudeńko!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta bransa :)
OdpowiedzUsuńMoc pěkný náramek, trochu tajemný a trochu strašidelný - opravdu moc povedený :)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoleta:o)
OdpowiedzUsuńPrzecudna :)
OdpowiedzUsuńwcale sie nie dziwię, że jesteś z niej dumna. Jest super.
OdpowiedzUsuń